Przyszła jesień. Dni są coraz krótsze, za to coraz chłodniejsze, do tego wieje i leje… Nic więc dziwnego, że dopada nas chandra i jesienne zmęczenie. Jest jednak prosty sposób na to, aby dodać sobie trochę energii, a przy okazji wypięknieć i nieco schudnąć – jedzmy warzywa!
Na straganach i w ogródkach warzyw ciągle jeszcze mamy w bród. Właśnie jesienią są najsmaczniejsze i najzdrowsze, kuszą pięknymi kolorami i intensywnym zapachem. Najzdrowsze są warzywa surowe, ale jeśli nie lubimy (lub nie możemy) jeść ich w takiej postaci, możemy je także gotować, smażyć czy zapiekać. Możliwości naprawdę jest mnóstwo, a warto przy tym pamiętać, że warzywa (w przeciwieństwie do owoców, które mają w sobie sporo cukru) właściwie możemy jeść bez żadnych ograniczeń – dietetycy zalecają, aby dziennie zjadać ich nawet 1,5 kilograma.
Warzywa, oprócz wartości smakowych, mają jeszcze wiele innych zalet:
- są niskokaloryczne, - zawierają dużo błonnika, więc obniżają poziom cholesterolu, poprawiają pracę jelit, zapobiegają zaparciom i pomagają w odchudzaniu, - są najlepszym źródłem witamin, mikroelementów i antyutleniaczy – poprawiają dzięki temu wygląd naszej cery i opóźniają efekty starzenia się skóry, wzmacniają odporność i pomagają zwalczać jesienne przeziębienia, - dzięki zawartości potasu zapobiegają wypłukiwaniu się wapnia z naszego organizmu, chronią więc przed osteoporozą.
Jeszcze tylko przez kilka tygodni będziemy mogli cieszyć się smakiem i zapachem świeżych warzyw, później nadejdzie czas kiszonek, mrożonek i warzyw importowanych, a to już jednak nie to samo, co pomidor prosto z krzaka… Korzystajmy więc z kulinarnych dobrodziejstw jesieni, póki jeszcze można!
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »