Choroby nerek a dzieci - działaj wcześnie by im zapobiegać
W tym roku oczy nefrologów z całego świata w sposób szczególny zwrócone są na dzieci i kobiety w ciąży. Hasło tegorocznego Światowego Dnia Nerek to Choroby nerek i dzieci - działaj wcześnie by im zapobiegać. Wiele dzieci jest zagrożonych chorobami nefrologicznymi już w życiu płodowym. Coraz więcej chorób nerek wykrywa się na etapie prenatalnym. W badaniu USG podczas ciąży, lekarze oceniają nerki - sprawdzają czy są obie i czy nie mają wad. W razie konieczności (szczególnie w leczeniu wodonercza) przeprowadza się operacje wewnątrzmaciczne. Dają one szanse na urodzenie zdrowego dziecka.
Liczba nefronów, czyli podstawowych jednostek, z których składają się nerki, decyduje się w chwili narodzin. Może ona wynosić od 1 do 4 milionów. Z badań wynika, iż wrodzona, zmniejszona liczba nefronów, która następnie prowadzi do upośledzenia czynności nerek, jest bezpośrednio związana z niską wagą urodzeniową i wcześniactwem. Po porodzie, mimo właściwej diety, nie można już zwiększyć liczby nefronów powstałych w ostatnich tygodniach życia płodowego.
Blisko 20 tysięcy osób w Polsce żyje dzięki dializom
- Ogromnym sukcesem polskiej nefrologii jest, że pacjenci nie umierają z powodu przewlekłej niewydolności nerek. Wszyscy wymagający leczenia nerkozastępczego – otrzymują je – mówi dr Dariusz Aksamit, prezes NEFRON, która skupia ponad 200 publicznych i niepublicznych oddziałów nefrologicznych, poradni i stacji dializ. Jeszcze w latach 90-tych XX wieku, skąpa sieć stacji dializ nie pozwalała na pełną dostępność leczenia dializami. Od 1999 roku ośrodki niepubliczne wspomagają stacje publiczne i dziś obejmują opieką ponad 50% chorych. Na stałe dializowanych jest ok. 20 tysięcy dorosłych i 100 dzieci.
- Dializa ratuje życie, ale jest też szalenie obciążająca dla pacjentów i ich rodzin - fizycznie i psychicznie. Trzy razy w tygodniu na ok. 4-5 godzin chory jest podłączany do sztucznej nerki, która oczyszcza jego krew z toksyn. Chorzy wiedzą, że żyją tylko dzięki dializie – dlatego często nawet prasowe informacje dotyczące ograniczania dostępu do terapii, wzbudzają w nich ogromny niepokój o możliwość dalszego leczenia. W stacjach wciąż żywe są opowieści o limitowaniu w przeszłości dostępności do terapii – zwraca uwagę dr Iwona Mazur, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Dializowanych.
Ogólnopolski program wczesnego wykrywania i leczenia chorób nerek
Dziś, średnio na wizytę u nefrologa czeka się średnio siedem miesięcy. Kolejki mogłyby być krótsze, gdyby nie to, że wiele osób jest kierowanych niezgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego. - Trudno skutecznie leczyć nerki, gdy widzi się pacjenta tak późno – mówi prof. Gellert. - Lepszy dostęp do specjalisty nefrologa w przychodni i w oddziale szpitalnym to jedyna efektywna droga ograniczenia rozmiarów rozwoju kolejnej choroby cywilizacyjnej, jaką jest przewlekła choroba nerek – dodaje.
10 marca 2016 w Światowym Dniu Nerek nefrolodzy apelują o powołanie ogólnopolskiego programu wczesnego wykrywania i leczenia chorób nerek. - Chcemy edukować i uwrażliwiać lekarzy rodzinnych, pediatrów, diabetologów i kardiologów na subtelne oznaki chorujących nerek. Dobrym pomysłem jest także włączenie np. ogólnego badania moczu do katalogu badań okresowych- mówi prof. Gellert.